Oprocentowanie kredytu lombardowego zostanie obniżone o dwa punkty procentowe i wynosić będzie 13,5 procent.
Prezes Narodowego Banku Polskiego Leszek Balcerowicz podkreślił na konferencji prasowej że dotychczasowe obniżki stóp, było ich w sumie sześć w ubiegłym roku, a także obecna są bardzo głębokie, a ich skutki w gospodarce dopiero się ujawniają.
Członkowie Rady Polityki Pieniężnej zwrócili uwagę, że po ostatniej obniżce stóp i po planowanym od 1 marca wprowadzeniu 20-procentowego podatku od oprocentowania oszczędności, realne oprocentowanie depozytów będzie bardzo niskie.
Zdaniem głównego ekonomisty banku PeKaO SA profesora Dariusza Filara Rada podjęła dziś odważną decyzję. Profesor Filar zwrócił uwagę, że decyzja ta ułatwi bankom stwarzanie korzystniejszych warunków kredytowych dla klientów.
Zdaniem marszałka sejmu, Marka Borowskiego Rada w dalszym ciągu jest zbyt wstrzemięźliwa. W rozmowie z Radiem Kraków, Borowski podkreślił, że stopy procentowe powinny ulec - jak to określił - realnemu obniżeniu. Jednak zdaniem Marka Borowskiego dzisiejsza decyzja Rady umożliwia współpracę z rządem.
Natomiast wicepremier, minister rolnictwa Jarosław Kalinowski powiedział że decyzja Rady nie wychodzi naprzeciw programowi rządu i w związku z tym konieczne będzie uruchomienie drogi legislacyjnej.
Złożony przez PSL i UP w grudniu w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o NBP zakłada zwiększenie liczby członków Rady Polityki Pieniężnej z 9 do 15 osób.
"Decyzja RPP jest decyzją ledwie nadążającą za inflacją, i nie jest wsparciem dla rządu" - powiedział Kalinowski na konferencji prasowej.
Rzecznik rządu Michał Tober powiedział że oficjalne stanowisko gabinetu w sprawie decyzji Rady Polityki Pieniężnej zostanie ogłoszone w najbliższy piątek. Na jutro zapowiedziano spotkanie przedstawicieli SLD UP i PSL w sprawie dalszej polityki gospodarczej.