Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rząd nie będzie we wtorek zajmował się budżetem - Kropiwnicki

0
Podziel się:

Kropiwnicki dodał, że Rada Ministrów nie zna propozycji ministra finansów Jarosława Bauca zakładających niedobór środków w budżecie w wysokości 17,24 mld zł

Szef Rządowego Centrum Studiów Strategicznych minister Jerzy Kropiwnicki powiedział przed posiedzeniem rządu, że rząd we wtorek nie będzie nie się zajmował nowelizacją budżetu, choć wielu przedstawicieli rządu zapowiadało na wtorkowe posiedzenie wiążące decyzje w tej sprawie.

Kropiwnicki dodał, że Rada Ministrów nie zna propozycji ministra finansów Jarosława Bauca zakładających niedobór środków w budżecie w wysokości 17,24 mld zł.

'Jedynymi znanymi Radzie Ministrów szacunkami jest niedobór środków w wysokości 8,5-9 mld zł, przy założeniu tempa wzrostu PKB na poziomie 3 proc. i inflacji nieco powyżej 6 proc.' - powiedział PAP Kropiwnicki.

Według Ministerstwa Finansów dochody budżetu w 2001 roku będą niższe o 17,24 mld zł od zaplanowanych, przy założeniu tempa wzrostu PKB w tym roku na poziomie 2 proc. W związku z tym MF proponuje zwiększyć deficyt budżetowy o prawie 9 mld zł i zmniejszyć wydatki o 7,54 mld zł.

Według źródeł rządowych takie wyliczenia Ministerstwo Finansów przedstawiło w piątek członkom rządu. Nie były jednak one omawiane na oficjalnym posiedzeniu Rady Ministrów, ale na roboczym spotkaniu ministrów w konstytucyjnym składzie.

Wicepremier Janusz Steinhoff mówił PAP w piątek, że prace nad dokumentem MF będą kontynuowane w wąskim składzie przez weekend, a wnioski i propozycje konkretnych rozwiązań zostaną przedstawione rządowi na wtorkowym posiedzeniu.

Kropiwnicki powiedział we wtorek, że trwający od piątku spadek złotego nie jest powodem do zmartwień dla gospodarki.

'Obecna cena złotego nie jest powodem do zmartwień' - powiedział.

Po dwóch dniach spadku złoty umocnił się we wtorek rano o 8,5 grosza wobec dolara i o 5,75 grosza wobec euro, ale rynek przewiduje, że w ciągu dnia kurs może zmieniać się nawet o kilkanaście groszy w obie strony.

Za dolara we wtorek na otwarciu płacono 4,265 zł, a za euro 3,64 zł.

Złoty słabł od piątku. W ciągu notowań osiągnął poziom 4,3 zł za dolara. Spadek pogłębił się w poniedziałek, kiedy po południu kurs sięgnął 4,385 zł za dolara, ale do zamknięcia umocnił się do 4,35 zł.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)