Miller zapytany czy zapadły jakieś decyzje w sprawie Rafinerii Gdańskiej, powiedział: "nie, to są niesprawdzone wiadomości".
Niezależne od siebie źródła poinformowały w środę PAP, że rząd lub Nafta Polska nie zgodziły się na sprzedaż 75 proc. Rafinerii Gdańskiej konsorcjum PKN Orlen i Rotch Energy. Przedstawiciele rządu i NP zaprzeczyli tego samego dnia, jakoby taka decyzja została już podjęta.
Wojewoda pomorski Jan Ryszard Kurylczyk powiedział w środę dziennikarzom, że oferta Rotch i PKN Orlen została przez rząd odrzucona.
"Na wtorkowym posiedzeniu rządu została zatrzymana dotychczasowa ścieżka prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej" - powiedział Kurylczyk.
Po tej wypowiedzi rzecznik rządu Michał Tober poinformował PAP, że Rada Ministrów we wtorek w ogóle się prywatyzacją RG nie zajmowała.
"Nie było w ogóle takiego punktu obrad" - powiedział.
W przesłanym PAP później komunikacie biuro prasowe wojewody pomorskiego napisało:
"(...) intencją wojewody było poinformowanie o rozważanej innej możliwości, a nie o zaistniałym fakcie".
Tymczasem inne źródło bliskie przetargu poinformowało PAP, że decyzję o oddaleniu ofert PKN i Rotch podjęła Nafta Polska, ale rząd jeszcze jej nie potwierdził. Informacjom tym zaprzeczył z kolei rzecznik Nafty Polskiej Krzysztof Mering.
"Decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta" - powiedział PAP Mering.
Prezes Rafinerii Gdańskiej Paweł Olechnowicz także nie potwierdził informacji o wstrzymaniu sprzedaży RG konsorcjum PKN i Rotch, ale powiedział, że taka decyzja byłaby korzystna dla spółki.