Premier Leszek Miller oświadczył, że jego rząd nie zamierza tworzyć swojej służby cywilnej ani zaczynać od zmiany ustawy o tej służbie. Z okazji święta służby cywilnej premier wręczył nagrodę - statuetkę i dyplom - laureatowi konkursu na najbardziej przyjazny urząd administacji rządowej. W konkursie zwyciężył Świętokrzyski Urząd Wojewódzki w Kielcach. Premier zauważył, że społeczny obraz administracji rządowej jako całości nie jest w pełni zadowalający. Zbyt duże są koszty działania urzędów publicznych, zbyt mała sprawność i skuteczność - mówił Leszek Miller. Jeszcze zbyt często w urzędach zadomowiła się opieszałość i uznaniowość oraz traktowanie obywatela jak uciążliwego petenta - powiedział premier. Przypomniał, że zgodnie z programem koalicji władza ma być tańsza, kompetentna, sprawna, skuteczna, praworządna i otwarta na ludzi. Kto nie chce tak pracować, będzie musiał znaleźć sobie inne zajęcie - ostrzegł Leszek Miller. Podkreślił, że praca w administracji rządowej musi się łączyć z poczuciem służby wobec
państwa, a nie wobec konkretnego polityka partii czy jednostki organizacyjnej. W Polsce jest ponad 100 tysięcy pracowników administacji rządowej, w tym 860-ciu urzędników mianowanych.