- poinformował dziennikarzy minister Jerzy Kropiwnicki.
'Nowelizacją budżetu rząd zajmie się w przyszłym tygodniu' - powiedział minister we wtorek przed posiedzeniem rządu.
Według wcześniejszych zapowiedzi przedstawicieli rządu, Rada Ministrów ma w ciągu najbliższych dwóch tygodni zdecydować, o jaką kwotę zwiększy tegoroczny deficyt zaplanowany na 20,5 mld zł, czyli 2,6 proc. PKB, i jakich dokona cięć w wydatkach.
Deficyt budżetu po pięciu miesiącach wyniósł 99,3 proc. rocznego planu i analitycy przewidują, że niedobór wpływów w budżecie spowodowany niższym od założonego wzrostem gospodarczym i niższą inflacją może wynieść o 12-18 mld zł więcej niż zakłada rządowy plan deficytu.
Analitycy szacują, że przy założeniu, iż PKB w 2001 roku wzrośnie o 2 proc., ubytek w dochodach może sięgnąć 15-18 mld zł, a dodatkowe emisje papierów na taką kwotę mogą przynieść znaczny wzrost rentowności. Ich zdaniem rynek może wchłonąć emisje zwiększone o około 5 mld zł w stosunku do oczekiwań bez naruszenia równowagi podaży i popytu.
W zeszłym tygodniu minister finansów powiedział, że MF przedstawi rządowi symulacje zmniejszenia wpływów budżetowych przy założeniu, że PKB w tym roku wzrośnie o 2 proc., a nie o 4,5 proc., jak planował rząd w ustawie budżetowej.
Zarówno MF, jak i analitycy rynkowi od dwóch miesięcy weryfikują w dół prognozy tegorocznego wzrostu PKB. Ponadto zarówno dla rządu, jak i analityków nie jest jasne, czy rządowi uda się uzyskać 18 mld zł wpływów z prywatyzacji w tym roku, gdyż duża grupa posłów złożyła w Sejmie wniosek o odwołanie ministra skarbu, co mogłoby zahamować prywatyzację aż do powołania nowego gabinetu po wrześniowych wyborach.
Do tej pory rząd uzyskał z prywatyzacji blisko 2 mld zł. Pozostanie minister Aldony Kameli-Sowińskiej na stanowisku zależy od głosów posłów opozycyjnego SLD, który w poniedziałek skrytykował jej plany zakończenia prywatyzacji, między innymi PKN Orlen SA i sektora energetycznego.