Według niego, przyszłoroczne priorytety rządu to przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego, walka z bezrobociem, walka z przestępczością, a także edukacja i kultura.
Przyszłoroczny budżet Grzegorz Kołodko określił mianem "budżetu stabilizacji i rozwoju". Po wygłoszeniu krótkiego oświadczenia wicepremier tradycyjnie nie odpowiadał na pytania dziennikarzy. Niewiadomą więc pozostaje wielkość planowanego deficytu budżetowego. Grzegorz Kołodko zapewniał wcześniej, że będzie on mniejszy od tegorocznego, czyli od czterdziestu miliardów złotych.
Projektem ustawy budżetowej rząd ma zająć się najwcześniej za dwa tygodnie, jednak projekt całego budżetu ma trafić do Sejmu najpóźniej do końca września.
Rzecznik rządu Michał Tober powiedział, że gdy projekt budżetu zostanie przygotowany, zostanie niezwłocznie przekazany partnerom z komisji trójstronnej. Tober dodał, że cały czas konsultacje z prezydium komisji na temat budżetu prowadzi minister pracy.
Według ustawy o związkach zawodowych, rząd na 20 dni przed przekazaniem budżetu do Sejmu powinien przekazać projekt komisji trójstronnej.
Pozostali ministrowie nie chcieli wypowiadać się na temat dzisiejszego spotkania rządu i spraw budżetu.
