Agencja Reutera podaje, że wśród tłumu manifestantów byli również deputowani Parlamentu Europejskiego, którzy wznosili antyprawicowe i antyfaszystowskie hasła. Czekając na przybycie Le Pena na konferencję, bliżej niezidentyfikowany parlamentarzysta krzyknął: " Za chwilę pojawią się tu naziści" oraz wezwał dziennikarzy do zbojkotowania konferencji. Pozostali deputowani mieli w tym czasie zajmować wolne krzesła w sali konferencyjnej, by w ten sposób zabrakło tam miejsca dla dziennikarzy. Komentując te wydarzenia, rzecznik kandydata Frontu Narodowego Claude Martinez powiedział, że skandaliczne zajścia przed Parlamentem zmusiły Le Pena do odwołania konferencji. Claude Martinez oskarżył również służby odpowiedzialne za porządek w parlamencie, że celowo umożliwily przedostanie się na salę osobom nie mającym akredytacji prasowej. Rzecznik Le Pena zaprosił dziennikarzy na konferencję do siedziby Frontu Narodowego w Paryżu.
Jean Marie Le Pen wystąpił dziś natomiast na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego z krótkim oświadczeniem w sprawie sytuacji na Bliski Wschodzie, ubolewając na rozlewem krwi w miejscu narodzin Chrystusa i krytykując bezradność Europy i Francji. Część deputowanych usiłowała zagłuszyć Le Pena, ale przywołał ich do porządku przewodniczący Parlamentu, Pat Cox.