Frekwencja byłaby lepsza niż dwa miesiące temu, kiedy w referendum chciało wziąć udział 2/3 Polaków. Tym razem w domu chce zostać tylko 17 procent. Polaków. Referendum byłoby zatem ważne, bo wystarczy, by głosowała ponad połowa uprawnionych - pisze 'Rzeczpospolita'.
Najbardziej zdecydowanie wstąpienie Polski do Unii popierają ludzie młodzi. 67 procent wśród nich to zwolennicy integracij z Unią. Najsłabsze jest poparcie wśród badanych którzy przekroczyli 59-y rok życia. Podobnie jest z wykształceniem. Im wyższe - tym więcej zwolenników Unii. Im niższe - tym więcej przeciwników.
Wejścia do Unii Europejskiej najbardziej obawiają się rolnicy. Przeciw jest 36, a za 30 procent z nich. Wielu przeciwników integracji jest także wśród emerytów i rencistów oraz robotników. Wejścia do Unii wciąż obawiają się również przedsiębiorcy. Za integracją opowiada się co prawda 58 procent z nich, ale 29 procent jest zdecydowanie przeciw.
Zdaniem profesor Leny Kolarskiej-Bobińskiej, dyrektor Instytutu Spraw Publicznych, deklaracje w sondażach nie są tylko reakcją na konkretne wydarzenia. Odzwierciedlają pewne wybory światopoglądowe, cywilizacyjne czy dotyczące przyszłości. Ponadto wynikają - zdaniem profesor Kolarskiej-Bobińskiej - ze stosunku do zmian ustrojowych i reform rynkowych.
Sondaż na zlecenie 'Rzeczospolitej' przeprowadziła Pracownia Badań Społecznych 9 i 10 lutego na reprezentatywnej próbie 1063 dorosłych Polaków.
Rzeczpospolita/Kalinowski