Postrzelony w głowę były minister sportu Jacek
Dębski zmarł nad ranem w jedym z warszawskich szpitali.
Krzysztof Hajdas z Biura Prasowego Komendy Stołecznej
Policji, że były minister zmarł o godzinie 3:50.
Podkreślił, że są prowadzone intensywne czynności mające
wyjaśnić okoliczności zdarzenia. Krzysztof Hajdas
powiedział, że bylo to prawdopodobnie zabójstwo.
Byłego ministra, z ciężką raną postrzałową głowy,
znalazł około godziny 22.30 w okolicach mostu
Poniatowskiego przypadkowy przechodzień. Ranny został
przewieziony do szpitala i poddany operacji. Wysiłki
lekarzy okazały się daremne.
Jak ustalono, Jacek Dębski około godziny 21.30
przyszedł do restauracji włoskiej w towarzystwie
znajomych. Po pewnym czasie ją opuścił. Kilkanaście minut
później został znaleziony z raną postrzałową głowy.
Okoliczności wypadku bada policja.
W listopadzie zeszłego roku warszawska prokuratura
umorzyła śledztwo w sprawie domniemanego szantażowania
byłego szefa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki. Kilka
miesięcy wcześniej w wywiadzie prasowym Dębski powiedział,
że na przełomie października i listopada 1999-go roku
wysoki funkcjonariusz AWS zażądał od niego - jak się
wyraził - 'kwitów' na Aleksandra Kwaśniewskiego i
Stanisława Paszczyka, niegdyś szefów tego Urzędu. W
przeciwnym wypadku miały się znaleźć 'kwity' na niego.
Premier zydmisjonował Dębskiego tego samego dnia, w którym
ukazał się wywiad.
09:29 12/04/2001
