Lekarz, który w styczniu uśpił 60 psów i 8 kotów w
Siernikach koło Rogoźna złamał ustawę o ochronie zwierząt'
uznali inspektorzy Najwyższej Izby Kontroli. Według Izby
przyczyną tragedii zwierząt było chaotyczne działanie
wterynarza i brak szczegółowych uregulowań prawnych
dotyczących zwalczania wścieklizny.
Według NIK lekarz usypiający zwierzęta w
Siernikach złamał przepisy ustawy o ochronie zwierząt
zabraniające zabijania zwierząt w obecności lub przy
udziale dzieci.
Kolejne popełnione błędy to: nieodnotowanie, co
zrobić ze zwierzętami szczepionymi oraz nie mającymi
kontaktu z chorym zwierzęciem - wśród 60-ciu uśpionych
psów, 20 było zaszczepionych. Decyzji o uśpieniu nie
przekazano także właścicielom, co uniemożliwiło im
odwołanie się.
Pod koniec stycznia obecnego roku w Siernikach znaleziono
martwego jenota. 30-go stycznia powiatowy lekarz
weterynarii wydał
decyzję o natychmiastowym uśpieniu wszystkich zwierząt,
które miały lub mogły mieć kontakt z padłym zwierzęciem.
Psy i koty uśmiercono tego samego dnia.
Oprócz NIK sprawę uśpienia zwierząt w Siernikach
badał już Wojewódzki Lekarz Weterynarii z Poznania. Toczy
się w tej sprawie
także postępowanie w Prokuraturze Rejonowej w Wągrowcu.
17:01 20/04/2001
