Najgroźniejsza sytuacja jest na prawym brzegu
rzeki.
Przez miasto przechodzi cały czas bardzo długa fala
kulminacyjna. Woda w Wiśle podnosi się o pół centymetra w
ciągu godziny. Do przelania się przez wały brakuje
niespełna 50 centymetrów. Bardzo zła sytuacja jest przede
wszystkim w prawobrzeżnej części miasta. Wojsko wspólnie
ze strażą pożarną uszczelniają wały. Cały czas prowadzona
jest ewakuacja ludności z dolnej części miasta. Napływ
wody w Sandomierzu może zelżeć dopiero wieczorem.
Zła sytuacja jest również w całym powiecie
samborskim, a szczególnie w miejscu, gdzie do Wisły
uchodzi niewielka rzeka Koprzywianka. Woda w niej
praktycznie nie płynie i poziom rośnie. Jeśli wały nie
wytrzymają to wiele miejscowości zostanie zalanych.
11:17 28/07/2001
