s Szef IPN o ubeckiej kazni w GdanskuTYTUŁ AGENCJA GODZ. CZAS s Szef IPN o ubeckiej kaźni w Gdańsku IAR3r 22 20:14 2:02 s Szef IPN o ubeckiej kaźni w Gdańsku s Szef IPN o ubeckiej kaźni w Gdańsku Profesor Witold Kulesza - szef pionu śledczego IPN - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że dzisiaj po raz pierwszy udało się wejść do podziemych cel śmierci w dawnym gdańskim więzieniu, gdzie torturowano i przetrzymywano przed egzekucją osoby skazane w stalinowskich procesach po wojnie. Dzisiaj w tym budynku mieści się areszt w Gdańsku. Odkryte właśnie miejsca kaźni zostały zamurowane w latach 50 - ych powiedzial IAR Witold Kulesza. Dodał, że po pierwszym dniu poszukiwań nie udało się odnaleźć sali, w której wykonywano wyroki, ale poszukiwania będą kontynuowane. W celi straceń w gdańskiego więzienia w 1946 roku wykonano między innymi wyrok na Danucie Siedzikównie - 17 letniej sanitariuszce oddziału AK majora Łupaszki - pomimo, że nie brała udziału w walce zbrojnej. Jej proces był farsą - powiedział profesor
Kulesza. Kilka miesięcy temu Sąd w Poznaniu uniewinnił stalinowskiego prokuratora, oskarżonego o współudział w tak zwanym mordzie sądowym na Siedzikównie - jak określa się wyroki śmierci w fikcyjnych procesach. W tym samym dniu, co Siedzikównę ówczesny Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku skazał po godzinnej rozprawie 21 - letniego mężczyznę, którego bezpodstawnie oskarżono o działalność niepodległościową. Śledztwo w sprawie sprawców mordu sądowego na dwudziestojednolatku wkrótce rozpoczne gdański oddział IPN - poinformował IAR prokurator tamtejszego oddziału Instytutu Piotr Niesyn. Profesor Witold Kulesza powiedział, że jak dotąd żaden stalinowski prokurator ani stalinowski sędzia nie został skazany za mord sądowy. Wyroki skazujące zapadły natomiast w stosunku do 32 funkcjonariuszy Urzędu Bezpeczeństwa za znęcanie się nad więźniami politycznymi. 20:12 22/03/2001
