Nieznany sprawca strzelał dziś w nocy do okien gabinetu
wicewojewody łódzkiego. W pomieszczeniu nikogo wówczas nie
było.
Dziś rano pracownicy Urzęu Wojewódzkiego dostrzegli w
oknie wicewojewody niewielki otwór. Prawdopodobnie ktoś
oddał strzał w kierunku gabinetu, którego okna wychodzą na
ulicę Piotrkowską. Na miejscu jest ekipa
dochodzeniowo-śledcza policji. Zdaniem wicewojewody
Cezarego Grabarczyka, ślad w oknie powstał kiedy nie było
go w gabinecie. Przypuszczam, że to chuligański wybryk -
powiedział wicewojewoda.
Szef ochrony Urzędu Wojewódzkiego twierdzi, że ślad na
oknie powstał dziś w nocy. Nikt jednak nic nie słyszał.
Strzelano prawdopodobnie z procy, przebita bowiem jest
jedna z pancernych szyb.
Radio Łódź dowiedziało się nieoficjalnie, że podobne
zdarzenie miało miejsce tydzień temu w gabinecie
prezydenta miasta. Pracownicy chroniący Urząd Wojewódzki
przypuszczają, że do okien łódzkich notabli strzela tak
zwany 'Kleksiarz', któremu znudziło się już brudzenie
elewacji czarnymi plamami.
12:37 08/03/2001
