Rejonowy w Białymstoku aresztował tymczasowo czterech celników z
polsko-czeskiegoprzejścia granicznego w Cieszynie-Boguszowicach. Według
prokutora, za łapówki poświadczali oni nieprawdę w dokumentach i pomagali w
sprzedaży kradzionych za granicą samochodów. Policjanci z Białegostoku
natrafili na kradzione samochody, które były sprowadzane do Polski i odprawiane
przez celników w Cieszynie.
Takie same zarzuty postawiono trzem celnikom z pruszkowskiego oddziału
Urzędu Celnego w Warszawie, aresztowanym w ubiegłym tygodniu. W areszcie
znaleźli się również dwaj rzeczoznawcy, podejrzani o poświadczenie nieprawdy.
śledztwo dotyczące przemytu i handlowania kradzionymi samochodami
toczy się w wydziale do walki z przestępczością zorganizowaną białostockiej
prokuratury od września ubiegłego roku. W sumie podejrzanych jest 27 osób.