Jej konkubent Robert K. został również skazany na 25 lat, a jego kolega Daniel S na 15 lat. Obaj byli oskarżeni o utopienie chłopca. Obrońcy domagali się uniewinnienia trójki oskarżonych.
Podczas prawie trzymiesięcznego procesu oskarżeni, a także ich obrońcy zarzucili prokuraturze - manipulowanie procesem, dzienikarzom, że nastawili opinię społeczną przeciwko oskarżonym, a politykom, że przy okazji tej sprawy rozpoczęli dyskusję na temat kary śmierci.
Do zbrodni doszło 19 stycznia 2001 roku w Warszawie. W tym dniu chłopiec został odebrany z przedszkola przez Roberta K. oraz Daniela S, którzy pojechali z nim nad Wisłę i tam go utopili. Aby nie wzbudzać podejrzeń, tego samego dnia Robert K. wraz z matką chłopca pojechali ponownie do przedszkola po dziecko. Tam poinformowano ich, że zostało już zabrane z placówki. Sprawcy powiadomili policję. Następnego dnia zwłoki chłopca w Wiśle, niedaleko mostu Grota-Roweckiego, zobaczył wędkujący mężczyzna.
W trakcie pierwszych przesłuchań Robert K. i Daniel S. nie przyznali się do zamordowania chłopca. Dopiero później ujawnili, że namówiła ich do tego czynu matka dziecka. Jednak podczas pierwszych rozpraw Robert K. znów nie przyznawał się do winy. Twierdził, że dziecko poślizgnęło się i wpadło do wody.
IAR/magos
