Protestujący domagają się spotkania z wicepremierem-ministrem rolnictwa Jarosławem Kalinowskim. Chcą rozmawiać na temat poprawy opłacalności produkcji rolnej.
Grupa rolników z Samoobrony, która wróciła z kancelarii premiera, gdzie jest teraz Jarosław Kalinowski, twierdzi, że wicepremieri nie chce z nimi rozmawiać. Proponuje każdy inny termin, tylko nie dziś. Dlatego też posłanka Samoobrony Renata Berger obarcza go odpowiedzialnością za to, co się stanie przed ministerstwem rolnictwa.
Z kolei Andrzej Lepper zapowiedział, że demonstranci jeszcze poczekają, aż ktoś zdecyduje się z nimi rozmawiać. Dodał, że liczy na to, iż do protestów dołączą jeszcze inne grupy społeczne.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.