W ogrodach Peterhofu w Sankt Petersburgu zakończyła się część obchodów trzechsetlecia miasta dla prezydentów i premierów 40 państw. Na uroczystości był też prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Gospodarze uroczystości przygotowali z tej okazji rewię na wodzie - fragmenty "Jeziora Łabędziego" na tle fontann i blasku sztucznych ogni. W pałacowych ogrodach zasiedli prezydenci i premierzy z kilkudziesięciu krajów wraz z małżonkami. Rosjanie pokazali to, co mają najlepszego - mistrzów szkoły baletowej w jednym z najpiękniejszych ogrodów świata.
Główne uroczystości odbyły się bez wpadek organizacyjnych. Jednak 4 godziny wcześniej, podczas ceremonii na Newie, ochroniarze prezydenta Rosji przypłynęli po niego za wcześnie i w pewnym momencie wśród tancerzy na scenie zaproszeni gości mogli podziwiać ludzie w kominiarkach na twarzy.
W niedzielę goście będą powoli wracać do swoich krajów. W Sankt Petesrburgu zostanie George Bush, który spotka się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Będzie także polski akcent w obchodach trzechsetlecia miasta. Do mertopolii przypłynie statek komediantów, z artystami z Węgier, Czech, Słowacji i Polski na pokładzie.
Najwięcej pracy ma ministerstwo obrony, które samolotami ze specjalnym sprzętem rozgania chmury. Według wysłanniczki Polskiego Radia, efekty ich pracy są widoczne. Nie udało się natomiast znaleźć lekarstwa na wiatr, który wieje bez przerwy.