Mintefering).
Schroeder poinformował na konferencji prasowej w Berlinie, że jutro zaproponuje zarządowi partii, by już w marcu zwołać nadzwyczajny zjazd, który wybierze Muenteferinga na szefa partii.
Gerhard Schroeder stał na czele partii socjaldemokratycznej od pięciu lat, kanclerzem jest od sześciu. Musiał objąć tę funkcję, gdy w 1999 roku niespodziewanie ustąpił z niej Oskar Lafontaine, zarazem minister finansów. Po raz ostatni Schroeder został wybrany na przewodniczącego na zjeździe w Bochum w listopadzie zeszłego roku, otrzymując prawie 81 procent głosów.
Od dłuższego czasu w partii narastała jednak krytyka jego polityki surowych reform. Bardzo niskie, oscylujące wokół dwudziestu pięciu procent głosów, są także notowania SPD w sondażach. W partii pojawiły się głosy, by zrezygnował z przywództwa partii.
Zdaniem obserwatorów, pragmatyczny i centroprawicowy Schroeder nigdy nie był w SPD specjalnie lubiany. Ulubieńcem partii był -ich zdaniem- raczej lewicowy Lafontaine, który jednak rozczarował swych zwolenników, niespodziewanie rezygnując ze swych funkcji na skutek konfliktu ze Schroederem.
SPD rządziła w Niemczech w latach 1969-82 w koalicji z liberalną FDP, a obecnie od 1998 roku w sojuszu z Zielonymi. Ministrem spraw zagranicznych i wicekanclerzem jest pochodzący z partii Zielonych Joschka Fischer.