Członek Rady Polityki Pieniężnej profesor Wiesława
Ziółkowska zapewniła, że wczorajsza decyzja o obniżeniu
stóp procentowych nie została podjęta pod naciskiem rządu.
Zdecydowano się na obniżkę stóp w oparciu o analizę
zjawisk gospodarczych i monetarnych.
'Może ktoś, kto nie wgłębi się w uzsadanienie naszej
decyzji albo ma niewielką wiedzę o polityce pieniężnej i
procesach realnych w gospodarce może domniemywać, że
decyzja została podjęta pod wpływem nacisków' -
powiedziała w 'Sygnałach dnia' profesor Ziółkowska.
Decyzja, zgodna z oczekiwaniami rynku, została
podjęta, przede wszystkim, ze względu na spadek inflacji
oraz spadek tempa przyrostu podaży pieniądza. Profesor
Ziółkowska zauważyła też, że na działania Rady wpłynęła
recesja, która dotknęła nie tylko Stany Zjednoczone, ale
też kraje Europy Zachodniej, do których Polska głównie
kieruje swoją produkcję. W Polsce spadły oczekiwania
inflacyjne zarówno gospodarstw domowych jak i analityków;
nastąpił też spadek cen produkcji przemysłowej.
Gość 'Sygnałów dnia' uważa, że obniżka stóp
powinna przynieść obniżkę oprocentowania kredytów, w
szczególności dla podmiotów gospodarczych. Profesor
Ziółkowska zauważyła, że oprocentowanie kredytów dla osób
prywatnych spadło od października 2000 do pażdziernika
2001 zaledwie o 0, 4 punktu procentowego - mimo, że w tym
samym czasie Rada obniżyła stopy o 6 punktów procentowych.
Oprocentowanie kredytów dla podmiotów gospodarczych
zmniejszyło się o 3,2 punktu procentowego.
Zdaniem członkini Rady, banki powinny teraz
zacząć walczyć o klientów - nie mogą sobie pozwolić na
dużą różnicę między obniżką oprocentowania kredytów i
depozytów. Obecnie można oczekiwać, że reakcja banków
będzie równomierna, a to ze względu na działania Rady i
większą konkurencję na rynku usług bankowych.
Profesor Ziółkowska nie odpowiedziała
jednoznacznie na pytanie, czy na nastepnym posiedzeniu
Rady Polityki Pieniężnej 16-17 grudnia, obniży ona stopy
procentowe. Zdaniem gościa Polskiego Radia należy poczekać
na efekty ostatnich obniżek.
Od dzisiaj Rada Polityki Pieniężnej obniża
wszystkie stopy NBP o półtora punktu procentowego. W tym
roku stopy procentowe Banku Centralnego zostały obniżone
łącznie o 7 i pół punktu procentowego. W ślad za NBP
pójdą wkrótce banki komercyjne. Najprawdopodniej obniżą
najpierw oprocentowanie lokat, a dopiero później
udzielanych przez siebie kredytów.
