Socjaldemokracja Polska chce, by skazani prawomocnymi wyrokami za przestępstwa umyślne nie mogli kandydować do parlamentu. Klub SdPl przygotował projekt zmian w konstytucji w tym zakresie.
Lider Socjaldemokracji Marek Borowski wyjaśnił, że chodzi o zmianę tylko jednego artykułu w konstytucji. Mówi on o tym, że kandydatem na posła i senatora może być osoba mająca prawa wyborcze, która nie jest pozbawiona praw publicznych. Do tego artykułu - tłumaczył Borowski - wystaczy dodać, że kandydat nie był karany za przestępstwo popełnione umyślnie, ścigane z oskrażenia publicznego.
Borowski dodał, że zmiana w konstytucji skutkowałaby także tym, że poseł lub senator skazany prawomocnym wyrokiem za przestępstwa umyślne w czasie trwania kadencji, traciłby mandat.
Lider SdPl przypomniał, że podobne regulacje są zapisane w ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego oraz w ordynacji samorządowej. Jego zdaniem taka sytuacja jest absurdalna.
Liderzy Socjaldemokracji przypomnieli, że występowali z tą inicjatywą już we wrześniu ubiegłego roku. Ponieważ - jak powiedział Borowski - prace nad nią "ślimaczą się", SdPl ponowiła wniosek. Partia ta liczy, że jej propozycja zmian w konstytucji spotka się z poparciem pozostałych ugrupowań. W tej sprawie rozesłanio do wszystkich klubów parlamentarnych apel o poparcie zmian w konstytucji.
Jan Rokita z Platformy Obywatelskiej akceptuje pomysł, ale - jego zdaniem - Marek Borowski powinien adresować swój apel do marszałka Sejmu. "Tu nie ma czasu na dalsze gadulstwo" - oświadczyl Rokita.
Do zmiany konstytucji potrzeba w Sejmie większości 2/3 głosów.