Sejm nie będzie dziś dyskutował nad wnioskiem o odwołanie ministra finansów Mirosław Gronickiego. O przełożenie dyskusji poprosił premier Marek Belka.
Do marszałka Sejmu trafiły dwa wnioski w tej sprawie, oba odrzuciła Sejmowa komisja finansów.
Jeden z wniosków podpisali posłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz PSL. Jak napisano w uzasadnieniu, Mirosław Gronicki powinien zostać odwołany za rozporządzenie podwyższające stawkę akcyzy na olej opałowy i gaz do ogrzewania mieszkań. W poniedziałek minister finansów wycofał się z tego pomysłu.
Drugi wniosek, autorstwa Ligi Polskich Rodzin, popiera Samoobrona i prawicowe koła. W tym przypadku powodem odwołania są działania ministra Gronickiego do tego, by nasz kraj włączono do strefy euro.
Bronisław Komorowski z Platformy Obywatelskiej powiedział rano, że jego partia też będzie głosować za odwołaniem ministra Gronickiego.
Poseł PO podkreślił, że Platforma opowie się mimo wszystko za odwołaniem ministra, gdyż jest on odpowiedzialny za całość polityki finansowej obecnego rządu. Komorowski podkreślił, że sprawa akcyzy to zaledwie wierzchołek góry lodowej, a ekipa SLD ma w rzeczywistości na sumieniu kilkanaście ukrytych podwyżek podatków, w formie dodatkowych opłat, akcyz i obciążeń, na ogół uderzających w zwykłych obywateli i w rozwój gospodarczy.