Sejm odrzucil ustawe o miejscach pamieci narodowej Sejm odrzucił ustawę o miejscach pamięci narodowej Sześć głosów zdecydowało o odrzuceniu przez Sejm projektu ustawy o miejscach pamięci narodowej. Wcześniej większością jednego głosu posłowie przyjęli poprawki do projektu tej ustawy, zgłoszone przez posła AWS Mariusza Kamińskiego, który domagał się usunięcia z miejsc publicznych symboli komunistycznych. Po przerwie za odrzuceniem całości projektu opowiedzieli się posłowie SLD oraz większość parlamentarzystów Unii Wolności i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Przeciwko była AWS. 'To symboliczny koniec obozu posierpniowego' - powiedział po głosowaniu Mariusz Kamiński. Jak podkreślił, parlamentarzyści Unii jeszcze tydzień temu, przed kryzysem koalicji, byli za ustawą. Jego zdaniem, o odrzuceniu projektu zdecydował interes partyjny. Poseł Jerzy Wierchowicz z Unii Wolności wyjaśnił, że posłowie UW zagłosowali przeciwko złemu prawu. 'Samorządowcom lokalnym próbowano narzucić poglądy polityczne, co doprowadziłoby do
waśni. To samorządowcy powinni decydować o pomnikach, nazwach ulic i szkół' - powiedział Wierchowicz. Podobnego zdania jak Wierchowicz jest Włodzimierz Cimoszewicz z SLD. Dodał, że doszło do sytuacji absurdalnej, bo potrzebna ustawa, mówiąca między innymi o ochronie obozów zagłady, przepadła ze względu na bardzo złe - zdaniem Cimoszewicza - poprawki posła Kamińskiego. Stefan Niesiołowski z ZChN określił dzisiejsze głosowanie jako haniebne, a postawę Unii jako skandaliczną. 'Reżim bezprawia nie może być przecież źródłem tradycji'- oświadczył Niesiołowski.