Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejm: rząd informuje jak zbilansuje przyszłoroczny budżet

0
Podziel się:

Rząd zamierza zastąpić mniejsze wpływy w przyszłorocznym budżecie z opłaty restrukturyzacyjnej, a brak wpływów z abolicji, przede wszystkim większą wpłatą zysków z Narodowego Banku Polskiego oraz zwiększeniem wpływów z akcyzy i ceł.
Poinformował o tym w Sejmie podczas drugiego czytania ustawy budżetowej wicepremier, minister finansów Grzegorz Kołodko.

Rząd zamierza zastąpić mniejsze wpływy w przyszłorocznym budżecie z opłaty restrukturyzacyjnej, a brak wpływów z abolicji, przede wszystkim większą wpłatą zysków z Narodowego Banku Polskiego oraz zwiększeniem wpływów z akcyzy i ceł.
Poinformował o tym w Sejmie podczas drugiego czytania ustawy budżetowej wicepremier, minister finansów Grzegorz Kołodko. Powiedział, że wpływy z opłaty restrukturyzacyjnej będą dwukrotnie niższe od planowanych: sześćset dwadzieścia cztery miliony złotych zamiast miliarda trzystu.
Wczorajsza decyzja Trybunału Konstytucyjnego w sprawie abolicji oznacza też, że prognozowane wpływy trzeba będzie zmniększyć o kolejne sześćset milionów złotych. Jednak, zdaniem wicepremiera, dzięki rosnącemu ożywieniu gospodarczemu, optymizmowi konsumentów i większej wiarygodności Polski za granicą, możliwe jest pokrycie tego niedoboru.
Najbardziej ma się do tego przyczynić zwiększenie o ponad miliard sto milionów złotych planowanej wpłaty z zysku z Narodowego Banku Polskiego. Jak podkreślał wicepremier, to decyzja kierownictwa banku i Rady Polityki Pieniężnej. Wyższe o 83 miliony złotych mają być wpływy z akcyzy, dzięki dotychczasowej obniżce tego podatku na alkohol, 60 milionów złotych więcej mają dać budżetowi cła, a mniejsze o czterdzieści trzy miliony złotych mają być koszty obsługi naszego długu. Łącznie te sumy dają- według wicepremiera- możliwość pokrycia niedoboru.
Wicepremier Kołodko powiedział w Sejmie, że tegoroczny wzrost gospodarczy będzie wyższy od planowanego i wyniesie 1,4 procent produktu krajowego brutto, a nie 1,2 - jak do tej pory zakładano. Grzegorz Kołodko zapewniał, że tegoroczny budżet zostanie zrealizowany, a przyszłoroczne założenia są, nie tylko ambitne, ale i realistyczne, na co wskazują wskaźniki ekonomiczne.
Problemem wydaje się jednak zadłużenie, ponieważ dług publiczny zbliża się do poziomu 50 procent i jak powiedział wicepremier - prawdopodobne jest jego lekkie przekroczenie.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)