Rezolucja oznacza, że rząd powinien przedstawić taki plan, jednak nie grozi konsekwencjami, jeśli rząd tego nie zrobi.
Rząd przedstawił w czwartek w Sejmie projekt nowelizacji budżetu polegający na zwiększeniu deficytu o 8,6 mld zł do 29,1 mld zł, ale nie podał planów cięć w wydatkach projektując zmniejszenie dochodów o wielkość planowanego wzrostu deficytu, czyli do 152,5 mld zł.
Projekt rezolucji zgłosili posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
W rezolucji napisano, że informacja przedstawiona przez rząd powinna obejmować wydatki poza tak zwanymi wydatkami sztywnymi, które nie będą podlegać zmniejszeniu, wydatki, które zostaną zmniejszone kwotowo, lub przesunięte na przyszły rok oraz wydatki zmniejszane jednolitym wskaźnikiem.
Za przyjęciem rezolucji głosowało 244 posłów, przeciwko 135, a wstrzymało się 15 posłów.
Podjęcie rezolucji nie grozi żadnymi prawnymi konsekwencjami, jeśli rząd nie przedstawi planu cięć w wydatkach. Natomiast posłowie SLD, którzy od przedstawienia tego planu uzależniają swoje głosowanie mogą w takiej sytuacji opowiedzieć się przeciwko nowelizacji budżetu, albo wstrzymać się od głosu.
Posłowie sejmowej komisji finansów publicznych postanowili w czwartek późnym wieczorem, że decyzje w sprawie projektu nowelizacji budżetu podejmą we wtorek, gdy rząd przedstawi dalsze informacje o dotychczasowej realizacji budżetu. Wiceminister finansów Halina Wasilewska-Trenkner poinformowała w trakcie posiedzenia komisji w czwartek wieczorem, że dokładniejsze dane o realizacji dochodów budżetowych i ewentualnych ograniczeniach wydatków rząd będzie mógł przedstawić, gdy pozna realizację budżetu za lipiec, czyli osiem dni po zakończeniu tego miesiąca.
Wasilewska-Trenkner powiedziała też, że do tej pory, minister finansów w harmonogramie skierowanym do dysponentów budżetu rozpisał wydatki na kwotę niższą od planowanej o 4,98 mld zł.
Projekt nowelizacji nie zawiera propozycji zmniejszenia wydatków, choć napisano w uzasadnieniu do niej, że rząd spodziewa się, iż niedobór dochodów może być wyższy niż 8,6 mld, a w najbardziej pesymistycznej prognozie może wynieść 17,24 mld zł.
Jeśli w przyszły wtorek komisja zarekomenduje nowelizację budżetu, mimo, iż rząd nie przedstawi planu cięć wydatków, głosowanie może odbyć się w środę.
