Przewodniczący komisji Wacław Martyniuk z SLD podkreślił, że wszyscy posłowie komisji byli jednomyślni, że dzięki zastosowaniu tego środka łatwiej będzie prokuraturze ustalić, kto był informatorem Andrzeja Jagiełły.
Wacław Martyniuk powiedział też, że Andrzej Jagiełło próbował przekonać członków komisji, że jest niewinny. "Ale niestety fakty mówią co innego - powiedział poseł Martyniuk.
W trzygodzinnych obradach komisji uczestniczyli także prokurator generalny Grzegorz Kurczuk oraz szef prokuratury krajowej Kazimierz Olejnik.
Zgoda Sejmu na aresztowanie posła nie oznacza , że zostanie on wyprowadzony z sali posiedzeń zakuty w kajdanki. Decyzję o aresztowaniu musi podjąć sąd , ale na wniosek prokuratury. Sejm wyraża zgodę na aresztowanie posła większością 2/3 głosów.