Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Senacka opozycja chce zmian w ustawie regulującej pracę Rady Ministrów

0
Podziel się:

Opozycja domaga się przywrócenia prezesom NBP i NIK prawa do uczestniczenia w obradach rządu. Koalicja chce natomiast skrócenia do roku przepisu umożliwiającego powoływanie na stanowiska zarezerwowane dla urzędników Służby Cywilinej osób spoza Służby.

Takie poprawki zgłosili senatorowie podczas debaty nad ustawą o trybie prac Rady Ministrów.
Ponownie ze strony opozycyjnej padły zarzuty, że rząd chce pozbyć się świadków swoich posiedzeń. Senatorowie bloku Senat 2000 argumentowali, że udział prezesów NBP i NIK w posiedzeniach rządu umożliwia przygotowanie lepszych projektów ustaw. Senatorowie ci krytykowali też sposób wprowadzenia tych poprawek.
Senatorowie SLD oraz przedstawiciel rządu w debacie, minister spraw wewnętrznych Krzysztof Janik, odpierali zarzuty powtarzając, że zapraszanie prezesów obu instytucji na posiedzenia rządu to praktyka z PRL-u, i że w niemal żadnym kraju zachodnioeuropejskim nie ma takiego zwyczaju. Minister Janik przypomniał, że od 1996-o roku, przez półtora roku, prezes NBP nie miał ustawowego prawa do brania udziału w obradach rządu i nikt tego wówczas nie kwestionował.
W drugim, kontrowersyjnym zapisie SLD chce skrócić z czterech lat do roku czas obowiązywania przepisu, który umożliwia powoływanie, do czasu rozstrzygnięcia konkursu, na stanowiska w administracji centralnej osób bez kwalifikacji urzędników Służby Cywilnej. Opozycja twierdzi, że to prosta droga do upolitycznienia administracji.
Senatorowie SLD z kolei argumentują, że taki tymczasowy przepis jest konieczny do zapewnienia sprawnego działania administracji. Urzędników Służby Cywilnej jest bowiem mało, a konkursów na wiele stanowisk jeszcze nawet nie rozpisano.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)