Senat zdecydował, że zabużanie będą mogli ubiegać się o rekompensatę w wysokości 15 procent utraconego majątku, nie przekraczającą 50 tysięcy złotych.
Senatorowie nie zmienili głównych zapisów ustawy o rekompensatach dla zabużan, przygotowanej przez Sejm.
Nie zyskały akceptacji poprawki zgłoszone przez senator Teresę Liszcz, aby zwiększyć wysokość rekompensaty do 30 procent wartości majątku oraz podwyższyć górny limit odszkodowania do 100 tysięcy złotych.
Zdaniem sprawozdawcy senackiej komisji skarbu i infrastruktury Krzysztofa Szydłowskiego, ustawa jest wypracowanym kompromisem. Senator przyznał, że wysokość rekompensat może budzić zastrzeżenia, ale przyjęte rozwiązania nie obciążają nadmiernie budżetu. "Stuprocentowe zaspokojenie prawie 80 tysięcy złożonych wniosków kosztowałoby budżet 14 miliardów złotych, a takiego obciążenia państwo nie byłoby w stanie udźwignąć" - tłumaczył Krzysztof Szydłowski.
Odszkodowanie nie będzie wypłacane w gotówce. Będzie zaliczką na poczet wartości nieruchomości, którą zabużanin będzie mógł kupić od Skarbu Państwa.
Senatorowie przyjęli dziś poprawkę senatora Zbyszka Piwońskiego zwalniającą zabużan z konieczności wpłacania wadium w momencie gdy będą przystępowali do przetargów na nieruchomości.
Ustawa wróci teraz do Sejmu.