Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SLD, PSL i UP chcą zmian w ustawie o NBP

0
Podziel się:

Koalicja SLD-UP-PSL chce złożyć projekt zmian prawnych zwiększający liczbę członków RPP o sześć osób i rozszerzający kompetencje Rady, co RPP uznała za polityczny atak na niezależność jej i banku centralnego.

Marek Sawicki, wiceprzewodniczący PSL powiedział w środę PAP, że posłowie SLD, PSL i UP będą w piątek chcą złożyć do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o NBP zwiększający liczbę członków Rady, gdyż uważają, że RPP w obecnym składzie nie czuje się współodpowiedzialna za sytuację gospodarczą.

'W związku z tym, że Rada Polityki Pieniężnej nie czuje się współodpowiedzialna za sytuację gospodarczą, za problemy państwa, trzy kluby koalicyjne PSL, UP i SLD w czwartek będą zbierać podpisy pod wspólnym projektem nowelizacji i w piątek będziemy składać ten projekt do laski marszałkowskiej' - powiedział Sawicki.

Według Rady nowa inicjatywa posłów koalicji rządzącej szkodzi gospodarce, zwiększając niepewność co do przyszłej sytuacji makroekonomicznej, nerwowość rynków finansowych i działania spekulacyjne.

'(...)Zapowiadane zmiany prawne w statusie RPP i NBP podważają zasady i porządek konstytucyjny w państwie i wiarygodność na Polski na arenie międzynarodowej' - napisała RPP w wydanym na ten temat oświadczeniu.

RPP NIE ROZUMIE ZACHOWANIA POLITYKÓW

Prezes NBP Leszek Balcerowicz powiedział w środę, że nie rozumie, jak zachowanie polityków ograniczające niezależność Rady ma się do deklarowanej przez nich woli współpracy.

'Omawianie tego rodzaju gróźb jest bezprecedensowe, bez precedensu w stosunku do poprzednich gróźb, ale i nie ma precedensu w dotychczasowej taktyce III Rzeczypospolitej oraz w taktyce politycznej krajów OECD nie są znane takie przypadki w stosunku do ciała niezależnego konstytucyjnie' - powiedział Balcerowicz na środowej konferencji prasowej po posiedzeniu RPP.

Balcerowicz dodał, że NBP wystosował do rządu zaproszenie do spotkania i ma nadzieję, że dojdzie do niego w przyszłym roku.

'Tematem spotkania miałaby być współpraca rządu i RPP. Do tej pory do spotkania nie doszło, gdyż kolidowałoby ono z harmonogramem zajęć pana premiera (Leszka) Millera. Mam nadzieję, że do spotkania dojdzie w przyszłym roku' - powiedział.

ZWIĘKSZENIE LICZEBNOŚCI RADY MA SZANSE NA POPARCIE SEJMU

Według ministra finansów Marka Belki propozycja zwiększenia liczebności RPP ma szanse na poparcie większości sejmowej. Belka uważa, że RPP będzie trudno uniknąć obniżki stóp procentowych w styczniu po nieobniżeniu ich w grudniu.

'To, że Rada nie obniżyła stóp dzisiaj powoduje, że Radzie trudno będzie wywinąć się od styczniowej obniżki' - powiedział Belka na spotkaniu z dziennikarzami.

'Dzisiejsza decyzja daje argument osobom popierającym na tego typu propozycje. Dzisiejsza decyzja jest zła, chociaż jej się spodziewałem. Obniżka stóp byłaby sygnałem, że RPP docenia wysiłki rządu' - dodał minister finansów.

Obecnie RPP ma dziewięciu członków wybranych po równo przez prezydenta, Sejm i Senat, a przewodniczącym RPP jest prezes NBP.

Sześciu członków rady zostało wybranych przez poprzedni parlament, w którym i w Sejmie i w Senacie przewagę miały AWS i Unia Wolności. Trzech wybrał prezydent, który zgłosił też kandydaturę Balcerowicza na prezesa NBP, zatwierdzoną następnie przez Sejm.

Wcześniej liderzy PSL mówili, że zwiększony skład RPP pozwoliłby jej na podejmowanie oczekiwanych przez rząd decyzji w polityce pieniężnej, a Rada, oprócz dbania o spadek inflacji i wartość złotego, mogłaby zająć się również dbaniem o rozwój gospodarczy.

Po listopadowym posiedzeniu RPP, na którym obcięto stopy o 150 pkt bazowych, premier Leszek Miller mówił, że spodziewa się kolejnej obniżki w grudniu.

Minister finansów powiedział niedawno, że RPP powinna obniżyć zdecydowanie stopy procentowe, aby przerwać spekulacyjne wahania złotego.

PSL INICJATOREM ZMIAN W USTAWIE O NBP

Według Sawickiego zmiany w NBP mogą przyczynić się do poprawy współpracy Rady Polityki Pieniężnej z rządem i do większej dbałości Rady o stan polskiej gospodarki. Nie podał jednak szczegółów projektu.

Według wcześniejszych zapowiedzi dotyczących zamiaru złożenia takiego projektu, przedstawiciele PSL mówili, że rozszerzone zostaną kompetencje RPP w sprawach współuczestniczenia Rady w rozwoju gospodarczym państwa i w zwalczaniu bezrobocia.

Sawicki przyznał, że złożenie projektu nowelizacji może być odbierane jako nacisk na RPP ze strony koalicji rządowej.

'Ale jeśli RPP nie wsłuchuje się w informacje GUS, w informacje ekspertów, tylko zajmuje się cały czas sama sobą - bo tak to niestety wygląda - to nie ma tu żadnego nacisku' - powiedział Sawicki.

'Zapewniam, że w żadnym artykule konstytucja naruszona nie będzie' - dodał.

Powiedział też, że inicjatorem projektu było PSL. 'Wielokrotnie o tym mówiliśmy. Wcześniej nie składaliśmy tego projektu, ponieważ pan premier wielokrotnie apelował do Rady, próbował tę współpracę bardziej uściślić i to nie wyszło. W tej chwili podejmujemy decyzję, że będzie to wspólny projekt trzech klubów' - mówił Sawicki. PSL już raz, bezskutecznie, w czerwcu ubiegłego roku, próbował zmienić cel działania Rady. Rada miałaby realizować swój główny cel, czyli dbanie o wartość złotego, o ile nie zagraża to celom gospodarczym. W obecnym stanie prawnym uwzględnianie celów gospodarczych nie jest wymagane.

Przed listopadowym posiedzeniem RPP, a po zaakceptowaniu przez rząd projektu budżetu na 2002 rok, premier Leszek Miller powiedział, że oczekuje obniżki stóp procentowych o 300 pkt bazowych. Minister finansów dodał wówczas, że do takiej obniżki powinno dojść w ciągu 2-3 miesięcy.

Miller powiedział wtedy, że obniżka stóp procentowych jest niezbędna jako bodziec do ożywienia gospodarki. Według premiera, jeśli RPP takiego bodźca nie zapewni, oznaczać to może konflikt pomiędzy rządem a Radą, który będzie musiał rozstrzygnąć Sejm.

Przedstawiciele partii politycznych tworzących koalicję rządową sugerowali ostatnio, że mogą przeforsować zmianę ustawy o NBP w celu zwiększenia liczby członków Rady, żeby powołać do niej zwolenników zmniejszania stóp procentowych.

Minister finansów Marek Belka opowiadał się jako przeciwnik ograniczania niezależności RPP, gdyż jej niezależność jest nie tylko kwestią formy prawnej, ale również istotnym warunkiem akcesji do Unii Europejskiej.

RPP pozostawiła w środę bez zmian podstawowe stopy procentowe. Ostatni raz Rada obniżyła stopy w listopadzie o 150 pkt bazowych, i była to szósta obniżka stóp w tym roku. Łącznie od początku roku RPP obniżyła stopy o 750 pkt bazowych.

Po ostatniej listopadowej obniżce RPP uznała, że na kolejne kroki poluzowujące politykę monetarną może nastąpić po wyjaśnieniu ostatecznego kształtu budżetu na 2002 rok, a szczególnie ustaw okołobudżetowych, które warunkują realizację założenia, że wydatki w 2002 roku nie przekroczą 183,97 mld zł, a deficyt 40 mld zł.

Rada chce także poczekać na faktyczne efekty dotychczasowych obniżek stóp z 2001 roku, które jeszcze się nie ujawniły.

Analitycy pozytywnie oceniają aktualne usytuowanie RPP i jej skład osobowy, i uważają, że próba podporządkowania rady banku centralnego polityce gospodarczej rządu mogłaby wywołać niekorzystne reperkusje w negocjacjach z Unią Europejską.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)