Szefem NIK-u jest były poseł akcji Mirosław Sekuła, rzecznikiem praw dziecka inny były poseł tej partii Paweł Jaros, a na czele IPN stoi Leon Kieres - były senator AWS.
IPN stracił 20 milionów złotycyh - czyli jedną piątą budżetu przeznaczonego na wydatki. NIK straciła 15 milionów złotych, a Biuro Rzecznika Praw Dziecka - niecałe 2 miliony, czyli jedną trzecią swojego budżetu.
Największe oburzenie wśród posłów opozycji wywołało obcięcie budżetu IPN-u. Szef tej instytucji profesor Leon Kieres, odnosząc się do projektu posłów, powiedział IAR, że zmniejszenie wydatków Instytutu znacznie utrudni jego pracę. Profesor Kieres zapewnił jednak, że po ewentualnych cięciach budżetu będzie robił wszystko, aby IPN pracował jak dotąd. Jego zdaniem argumenty sejmowej komisji za zmniejszeniem budżetu Instytutu są - jak to ujął - krótkowzroczne i niesprawiedliwe. Zdaniem Leona Kieresa ratowanie finansów publicznych nie powinno odbywać się kosztem Instytutu Pamięci Narodowej.
Posłom udało się obronić budżet Ośrodka Studiów Wschodnich. Większość członków komisji głosowało przeciwko obcięciu jego budżetu o jedną piątą.