Rzecznik warszawskiej prokuratury apelacyjnej Zbigniew Jaskólski poinformowł, że wczoraj w prokuraturze analizowano materiały dotyczące gróźb kierowanych pod adresem Rapaczyńskiej. Materiały zostały przekazane do prokuratury okręgowej w Warszawie do wydziału do spraw przestępczości zorganizowanej, gdzie wczoraj wszczęto śledztwo. Jaskólski dodał, że zostało ono objętem nadzorem prokuratury apelacyjnej.
Na początku zeznań przed sejmową komisją śledczą Rapaczyńska wyznała, że 14 lutego zadzwonił do niej anonimowy rozmówca. "Męski głos powiedział mi że ma na mnie zlecenie" - powiedziała Rapaczyńska. Niedoszły zamachowiec miał żądać od prezes Agory 250 tysięcy dolarów.