Kolejarze słowaccy kontynuują rozpoczęty wczoraj o godzinie 23:00 bezterminowy strajk generalny. Kierownictwo kolei uznało protest za nielegalny.
Ruch pociągów zamarł. Strajk generalny objął cztery najważniejsze węzły: Bratysławę, Żylinę, Zvolen i Koszyce. Pociągi międzynarodowe zatrzymane zostały na granicach. Pracują tylko służby utrzymania ruchu, po to by w przypadku przerwania strajku pociągi mogły natychmiast wyruszyć na szlaki.
Związkowcy ogłosili strajk z powodu zapowiedzianej likwidacji 25 połączeń regionalnych i wycofania z ruchu ponad 200 składów pociągów. Według kierownictwa kolei, zmiany niezbędne są po to by wprowadzić oszczędności. Grozi to zwolnieniem jednej trzeciej pracowników.
Główny sztab protestu znajduje się na dworcu głównym w Bratysławie. Oczekuje na wznowienie rozmów z kierownictwem kolei. Jeśli strajk przeciągnie się - zagrozi funkcjonowaniu pracy największych słowackich fabryk, między innymi huty U.S.Steel w Koszycach, elektrowni i zakładów montażowych Volkswagena.