Kujawsko-pomorska policja i służby odpowiedzialne za sytuacje
kryzysowe szukają 450 gramów śmiertelnie niebezpiecznego cyjanku potasu, który
skradziono z jednej z przychodni we Włocławku. Nawet śladowe ilości trucizny są
niebezpieczne dla życia człowieka - podkreśla kierownik kujawsko-pomorskiego
centrum zarządzania kryzysowego Piotr Murawski.
Do zatrucia może dojść przez przewód pokarmowy, drogi oddechowe i
uszkodzone fragmenty skóry.
W Bydgoszczy powołano sztab kryzysowy, w poszukiwaniach biorą udział
policja, straż pożarna i pracownicy wojewódzkiej stacji
sanitarno-epidemiologicznej.
We Włocławku zabezpieczono wszystkie ujęcia wody pitnej.
Centrum zarządzania kryzysowego apeluje o wszelką pomoc w odnalezieniu
trucizny i tych, którzy ją ukradli. Informować należy policję lub wydziały
zarządzenia kryzysowego.
Policja nie wie jeszcze, kto ukradł truciznę. Cyjanek potasu znajdował
się w metalowej kasetce.
