Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sprawa lekarki, która przyjęła łapówkę od męża ciężarnej pacjentki, jest już w prokuraturze

0
Podziel się:

Do krakowskiej prokuratury trafiło zawiadomienie o wymuszeniu łapówki przez lekarkę ze szpitala uniwersyteckiego w Krakowie. Za cesarskie cięcie zażądała od jednej z pacjentek 1 600 złotych. Mąż pacjentki o sprawie poinformował Polskie Radio Kraków i na umówione spotkanie poszedł z ukrytym magnetofonem i nagrał moment przekazywania pieniędzy.

Kobieta jest jednym z najbardziej znanych krakowskich ginekologów. Kiedy młode małżeństwo przyszło do niej po pomoc do szpitala, najpierw zaproponowała wizytę w swoim prywatnym gabinecie. W efekcie przyszła matka trafiła do szpitala już jako specjalna pacjentka. Gdy czekała na cesarskie cięcie, lekarka zażądała pieniędzy.

W obawie o zdrowie żony i dziecka mężczyzna w ciągu kilku dni zebrał część pieniędzy i przekazał je lekarce. Jednak na spotkanie poszedł z ukrytym mikrofonem. W nagraniu słychać wyraźnie jak lekarka odbiera 400 zł i tłumaczy, że taka jest smutna rzeczywistość.

Lekarka po emisji nagrania została odsunięta od pracy. "Nie będzie miała żadnej możliwości wykonywania swojej pracy zawodowej do czasu wyroku sądu" podkreśliła zastępca dyrektora szpitala Elżbieta Skupień. Dodała, że z nagrania wynika, iż lekarka mówiła m.in o naciągnięciu dokumentacji lekarskiej.

Wszczęcie postępowania w tej sprawie zapowiada również Izba Lekarska.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)