Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stan dzieci rannych w wypadku polskiego autokaru w Rumunii

0
Podziel się:

W szpitalach wciąż przebywa 15 osób rannych w wypadku polskiego autokaru w Rumunii. Czwórka najciężej rannych dzieci została przewieziona do specjalistycznych szpitali w Timisoarze i Tirgu Mures - poinformowała Monika Wysocka z ambasady polskiej w Bukareszcie.

Lżej ranni pasażerowie - ośmioro dzieci i trzy osoby dorosłe - przebywają w szpitalu w Devie. Ich stan jest stabilny i ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Marian Sekała, kierownik wydziału konsularnego ambasady polskiej w Bukareszcie poinformował, że chłopiec, który został przewieziony do kliniki w Tirgu Mures został poddany dwóm operacjom mającym mu uratować życie. Ciężkie operacje przeszły również trzy osoby, które przebywają w klinice neurochirurgii w Timisoarze. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W opinii Mariana Sekały przyczyną wypadku nie było zmęczenie kierowcy autobusu, gdyż kilkadziesiąt kilometrów przed miejscem, w którym doszło do katastrofy, kierowcy zmienili się. "Kierowca, który prowadził autokar w zasadzie był osobą wypoczętą i nie sądzę, żeby to była jakaś przyczyna" - powiedział Marian Sekała. W wypadku zginął kierowca, który nie prowadził w momencie katastrofy.
W wypadku, do którego doszło w niedzielę nad ranem w okolicy miasta Deva, około 400 kilometrów od Bukaresztu, zginęło 5 osób - czworo dzieci i jeden z kierowców autobusu. Autobus wiozący dzieci na kolonie w Bułgarii zjechał z jezdni i uderzył w drzewo.
30 najlżej poszkodowanych dzieci jeszcze dziś w nocy wróci do kraju specjalnym rządowym samolotem. W Warszawie został dla nich zorganizowany nocleg. Rodzice będą mogli odebrać dzieci w poniedziałek.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)