Brytyjski kardiolog John Coltard, który badał w Londynie Jana Kulczyka, nie chciał powiedzieć Polskiemu Radiu, jak długo pacjent pozostanie w szpitalu.
Najbogatszy polski biznesmen przyleciał do Londynu wczoraj. Zatrzymał się tam w drodze ze Stanów Zjednoczonych do Polski.
Doktor John Coltrad, który pracuje w londyńskim szpitalu Guy's and St Thomas, nie chciał ujawnić, jaki jest stan zdrowia Jana Kulczyka zasłaniając się tajemnicą lekarską. Powiedział , że jest to kwestia zaufania między lekarzem a jego pacjentem. Nie chciał też odpowiedzieć na pytanie, w którym szpitalu leży polski biznesmen oraz jak długo pozostanie w Londynie. Na każde pytanie odpowiadał, że "nic nie może powiedzieć, bo są to informacje poufne".
Niewiele wiecej można było się dowiedzieć w szpitalu Harley Street Clinic, gdzie według informacji pełnomocnika Jana Kulczyka polski biznesmen miał być przyjęty na badania. Rzecznik szpitala powiedział, że nazwisko Kulczyka nie figuruje na liście pacjentów, ale dodał, że zgodnie z prawem brytyjskim pacjent może zobowiązać lekarzy do zachowania jego anonimowości.