W południe wicepremier rządu Janusz Steinhoff ma otrzymać raport od zespołu niezależnych ekspertów na temat przyszłorocznych założeń budżetowych.
Spotkanie ma się odbyć w Kancelarii Premiera.
Według szacunków Ministerstwa Finansów, jeżeli nie
wprowadzi się oszczędności, w przyszłorocznym budżecie
może zabraknąć około 90 miliardów złotych. Resort finansów
proponuje więc ograniczenie między innymi wydatków
socjalnych oraz uchylenie lub wstrzymanie prac nad
ustawami zwiększającymi wydatki państwa. Opowiada się
również za cięciem wydatków na administrację państwową, w
agencjach i funduszach celowych.
Ministerstwo Finansów proponuje także
wprowadzenie rozwiązań, które zwiększałyby dochody budżetu
w przyszłym roku. Chodzi między innymi o wprowadzenie
5-procentowego podatku importowego oraz o likwidację
wspólnego rozliczania podatków przez małżonków.
Z wielkością przyszłorocznego deficytu budżetowego
wyliczonego przez ministra finansów nie zgodził się między
innymi wicepremier Janusz Steinhoff oraz minister Jerzy
Kropiwnicki. Według ekspertów podległych im resortów
,deficyt wyliczony przez ministerstwo finansów jest
zawyżony.
Dziś Janusz Steinhoff w wywiadzie dla Trzeciego Programu
Polskiego Radia nie wykluczył, że wielkość dziury
budżetowej może być zaledwie od trzech do ośmiu miliardów
złotych mniejsza od tej jaką przedstawił minister finansów
Jarosław Bauc. Po raz kolejny powtórzył też, że powołanie
zespołu odbyło się w porozumieniu z resortem finansów i
nie ma na celu osłabienia pozycji ministra finansów, a
jedynie ustalenie rzeczywistej wielkości dziury
budżetowej.
Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że raport
niezależnych ekspertów potwierdza ogromną dziurę budżetową
w przyszłym roku, ale ma być ona mniejsza niż szacuje to
Miniterstwo Finansów. Wiadomo jednak, że oszczędności w
przyszłym roku nas nie ominą.
11:49 27/08/2001
