- prognozuje Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa w Katowicach (HIP-H).
Izba alarmuje, że naprawa sektora nie może czekać.
'Polskie huty gwałtownie tracą rynek. Szacujemy, że do końca roku około 40 proc. zużywanej w Polsce stali pochodzić będzie z importu. Jednocześnie spada produkcja i wartość sprzedaży' - powiedział podczas środowej konferencji prasowej prezes Izby Romuald Talarek.
Według wstępnych danych HIP-H w trzecim kwartale 2001 roku utrzymały się negatywne tendencje z pierwszego półrocza. Produkcja stali spadła o kolejne 2 proc., co oznacza 16-proc. spadek do końca sierpnia wobec tego samego okresu 2000 roku.
'W Polsce spadek produkcji jest najbardziej dynamiczny spośród wszystkich krajów Europy Środkowo-Wschodniej' - powiedział Talarek. Jednocześnie spada średnia miesięczna wartość sprzedaży hut. Z uznawanego za bezpieczny dla sektora poziomu 1,3 mld zł wartość ta spadła poniżej 1 mld zł.
Zobowiązania sektora przekraczają 9,5 mld zł, z czego ponad 80 proc. to długi krótkoterminowe. Banki redukują swoje zaangażowanie w hutnictwie, dlatego zakładom brakuje nawet środków obrotowych. Banki blokują też konta hut, jak w przypadku Huty Katowice. System rozliczeń bezgotówkowych, tj. kompensat staje się niewydolny.
'Konieczne są natychmiastowe działania, które uchronią kolejne podmioty sektora przed bankructwem. To zagrożenie jest całkiem realne. A specyfika hutnictwa wyklucza kontrolowaną upadłość. Polskie prawo czyni proces upadłościowy zbyt mało elastycznym' - powiedział Talarek.
Zdaniem Izby, będącej największą reprezentacją środowiska hutniczego, konieczne jest jak najszybsze wprowadzenie w życie postanowień tzw. ustawy hutniczej (jeszcze nie została opublikowana - PAP) oraz przyspieszenie konsolidacji branży, tj. utworzenie koncernu Polskie Huty Stali SA oraz produktowe powiązanie go z innymi hutami.
Wskaźniki ekonomiczno-finansowe hutnictwa za trzy kwartały 2001 roku znane będą w końcu września. W pierwszym półroczu branża przyniosła 676 mln zł strat netto, prawie trzykrotnie więcej niż w tym samym czasie 2000 roku, gdy strata wyniosła 230 mln zł. Przychody hut spadły o ponad 10 proc.
W pierwszym półroczu polskie huty wyprodukowały blisko 4,6 mln ton stali, tj. o 14,1 proc. mniej niż w tym samym czasie 2000 roku. W segmencie wyrobów walcowanych spadek wyniósł 15,4 proc.
Eksport polskich wyrobów stalowych zmniejszył się w pierwszym półroczu o 7,3 proc. w stosunku do pierwszego półrocza 2000 do około 1,9 mln ton. Import wzrósł o blisko 30 proc., osiągając blisko 1,5 mln ton. Deficyt w obrotach z zagranicą przekroczył 200 mln USD.
Według szacunków Izby tegoroczna produkcja stali surowej wyniesie około 9,6-9,8 mln ton wobec 10,5 mln ton w 2000 roku. Tzw. zużycie jawne (produkcja krajowa i import, nie licząc eksportu) wyniesie prawdopodobnie 6,8-6,9 mln ton wyrobów hutniczych, przy 7,3 mln ton w 2000 roku. Import zbliży się do 3 mln ton.
Polskie huty zatrudniają obecnie około 36.500 osób. W końcu tego roku liczba pracowników ma zmniejszyć się do około 35.700 osób, a w końcu 2003 roku do 30.6000. Dodatkowo około 40.000 osób pracuje w wydzielonych z hut spółkach.
Nie wiadomo jednak, czy uda się zrealizować plany redukcji zatrudnienia. Huty nie mają bowiem pieniędzy na współfinansowanie hutniczego pakietu socjalnego dla odchodzących. Wkład huty to warunek uruchomienia drugiej części środków z budżetu państwa.
'Szacujemy, że w tym roku, patrząc optymistycznie, wykorzystane zostanie tylko 35-36 mln zł z 40 mln zł przeznaczonych na ten cel w budżecie państwa' - powiedział Stanisław Wilhelm Kirsch, przewodniczący Związku Pracodawców Przemysłu Hutniczego.
