Jako jedyny nie wynurzył się. Koledzy nurka próbowali najpierw na własną rękę szukać zaginionego , po 25 minutach powiadomili policję i straż pożarną . Niestety widoczność pod wodą była tak zła ,że akcja została przerwana . Do akcji oprócz płetwonurków - strażaków z Suwałk dołączą też augustowscy . Działania będą trudne bo jezioro ma w tym miejscu prawie 40 metrów głębokości.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.