Pierwszym etapem jest decyzja lekarza, że ten a nie inny lek pomoże, i wystawienie specjalnego wniosku. Opinię lekarza musi potwierdzić konsultant krajowy z danej dziedziny medycyny. Gdy sprawa dzieje się w szpitalu - wniosek o sprowadzenie leku musi podpisać także dyrektor szpitala lub osoba przez niego upoważniona. Potwierdzony przez konsultanta wniosek trafia do Ministerstwa Zdrowia. Później - jak wylicza "Superexpress" - zapotrzebowanie na lek przesyłane jest do hurtowni farmaceutycznej - gdy wystawia je lekarz ze szpitala, lub do pośrednika, czyli apteki - w przypadku lekarza z ambulatorium. Na to wszystko urzędnicy mają 5 dni.
Ale to jeszcze nie koniec kłopotów, które gazeta opisuje pod tytułem "By zdążyć na czas".
iar/smogo/gaj