Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Superexpress o sanktuarium w Łagiewnikach

0
Podziel się:

To pięć lat mojego życia, mój dar dla Ojca Świętego - mówi z dumą profesor Witold Cęckiewicz, projektant monumentalnej świątyni w krakowskich Łagiewnikach, którą poświęci papież.
Reporterzy "Superexpressu" odwiedzili profesora w jego pracowni na terenie budowy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia i zobaczyli jeszcze ciepły projekt niecodziennego ołtarza i wystroju wnętrza.

To pięć lat mojego życia, mój dar dla Ojca Świętego - mówi z dumą profesor Witold Cęckiewicz, projektant monumentalnej świątyni w krakowskich Łagiewnikach, którą poświęci papież.
Reporterzy "Superexpressu" odwiedzili profesora w jego pracowni na terenie budowy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia i zobaczyli jeszcze ciepły projekt niecodziennego ołtarza i wystroju wnętrza. Ołtarz będzie wykuty z olbrzymiej bryły marmuru, ale w taki sposób, by wyglądał, jakby ze stołu spływał obrus. "To będzie obraz opoki" - tłumaczy swoją wizję profesor Cęckiewicz. " Krzew, który otacza tabernakulum, jest symbolem życia ludzkiego, targanego przeciwnościami" - dodaje architekt.
Tabernakulum ma być w kształcie kuli. Ma je oświetlać różnokolorowe światło, wpadające do wielkiej świątyni przez witraże i okna. Samo sanktuarium przypomina zaś okręt.
Profesor Cęckiewicz wie, jak ważne jest dla papieża to miejsce. W czasie wojny Karol Wojtyła pracował w pobliskich zakładach chemicznych Solvay oraz w kamieniołomie na Zakrzówku. Zawsze jednak znajdował czas, by przyjechać do Łagiewnik i modlić się w stojącym tu, mało jeszcze wtedy znanym klasztorze. W 1997 roku podczas pobytu w Łagiewnikach wypowiedział powtarzane często słowa "Przychodzę jako pielgrzym".

IAR/Superexpress/internet/dabr

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)