"Spróbujemy zainteresować sprawą Europejskie Stowarzyszenie Dziennikarzy, ponadto centralę Międzynarodowego Stowarzyszenia Dziennikarzy w Brukseli, a także organizacje broniące wolności słowa" - dodał Krajewski.
Według Krajewskiego, został wydany przez prokuraturę sygnał do wojny z dziennikarzami. Chodzi o kilka przypadków postawienia zarzutów ujawnienia tajemnic dziennnikarzom, po ich publikach o głośnych aferach. Krajewski zwrócił uwagę na to jak traktowani są dziennikarze podczas przesłuchań - jak to ujął: "daje im się do zrozumienia: na każdego można znaleźć haka". Na przykład policjanci zebrali odcisków palców od redaktora naczelnego "Superexpressu" Mariusza Ziomeckiego. Oskarżono go o opublikowanie danych działających przez lata bezkarnie żoliborskich pedofilów. Jak dowiedziała się IAR, rzecznik Praw Obywatelskich, profesor Andrzej Zoll w piśmie skierowanym do komendanta Głównego Policji, zwraca uwagę na to, że zebranie odciskow linii papilarnych od redaktora Ziomeckiego było nieuzasadnione.
Natomiast dziennikarce "Życia Warszawy" Patrycji Koteckiej, która interesowała się między innymi billingami Rywina, kazano podczas przesłuchania w prokuraturze w wypełniać ankietę zawierająca bardzo szczególowe pytania o dochody i stan posiadania, a nawet o to z kim mieszka.
W rozmowie z IAR redaktor Mariusz Ziomecki z Superexpressu powiedział, że jego również próbowano nakłonić do wypełnienia takiej ankiety, ale stanowczo odmówił.