Światowa gospodarka ma potencjał do powrócenia na ścieżkę silnego wzrostu gospodarczego, ale ryzyko związane z coraz silniejszym euro i słabnącym dolarem nadal istnieje - stwierdził w poniedziałek dyrektor zarządzający MFW Horst Koehler.
"Światowa gospodarka, na czele z USA, ma potencjał do powrócenia na ścieżkę silnego wzrostu gospodarczego, ale ryzyko związane z silnym euro i słabnącym dolarem nadal istnieje" - ocenił w Pradze przedstawiciel Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
"Poprawę widać we wszystkich głównych regionach" - podkreślił Koehler i dodał, że spodziewa się podwyższenia prognoz MFW dla światowej gospodarki na 2004 r.
Koehler dodał, że gwałtowna aprecjacja euro do dolara, widoczna szczególnie w ciągu ubiegłego roku, spowodowała wzrost obaw w Europie, że może to niekorzystnie wpłynąć na słabe jeszcze ożywienie gospodarcze w tym regionie.
"Traktuję te obawy bardzo poważnie, ale jednocześnie uważam, że powinniśmy unikać przesadnych reakcji w tych okolicznościach" - podkreślił Koehler.
"Moim zdaniem, to czego potrzebujemy w pierwszym rzędzie, to wiarygodna strategia globalnej współpracy, co umożliwia uniknięcie dysproporcjonalnych obciążeń związanych ze zmianami walutowymi" - dodał dyrektor zarządzający MFW.
Koehler ocenił, że przyjęcie euro przez nowych członków UE będzie wiązać się ze znacznymi korzyściami zarówno dla nich jak i obecnych członków strefy euro.
"Analizy ekonomiczne sugerują, że w długim okresie przyjęcie euro może spowodować wzrost PKB o dodatkowe 20-25 proc. w wielu krajach środkowo-wschodniej Europy" - powiedział przedstawiciel MFW.
Koehler dodał, że nie ma jednej drogi przyjęcia euro dla wszystkich nowych krajów, które znajdą się w Unii. "Nie ma jednej ścieżki - jest wiele ścieżek, jakimi kraje przyjmą euro" - stwierdził.
"Każde państwo musi ocenić warunki i wówczas podjąć decyzję, kiedy przyjąć euro" - podkreślił przedstawiciel Funduszu.
"Kraje środkowo-wschodniej Europy powinny wyciągnąć wnioski z obecnych wydarzeń gospodarczych w Europie i przyspieszyć proces reform strukturalnych" - powiedział w Pradze Koehler. Dodał, że euro jako takie nie jest gwarancją stabilności i wzrostu gospodarczego.
"Euro pozwoli jednak Europie lepiej konkurować na światowych rynkach" - ocenił Koehler