Brytyjski historyk Norman Davies powiedział, że amerykańska operacja w Iraku może być pierwszą wojną nowego typu. Podjęto ją bowiem nie w imię agresji, ale w celu obalenia irackiego tyrana.
Profesor Davies powiedział jednak w Sygnałach Dnia w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że Irakijczycy będą bronić swego kraju i Saddama Husajna. Dodał, że brytyjski premier Tony Blair bardzo ryzykuje, popierając amerykańską operację. Atak na Irak był bowiem, zdaniem Daviesa, złamaniem Karty Narodów Zjednoczonych, nie ma też poparcia NATO i społeczności międzynarodowej. Norman Davies powiedział, że Tony Blair miał swoje cele w sprawie Iraku: chciał bowiem łagodzić stanowisko amerykańskiego prezydenta George'a Busha i nakłaniać go do poszukiwania politycznego rozwiązania problemu. To się jednak nie udało i Blair współuczestniczy teraz w prowadzonej przez Stany Zjednoczone wojnie. Norman Davies uznał za bardzo niebezpieczną sytuację, w której większość Amerykanów jest za wojną, a większość Europejczyków - przeciwko.