Ryszard Grosset podkreślił, że to lokalne władze w Czechach i Niemczech zwróciły się z prośbą o dalszą pomoc polskich strażaków na terenach dotkniętych powodzią. Poinformował, ze w Niemczech wodę z zalanych terenów wypompowuje obecnie 26-osobowa grupa strażaków, a w Czechach 80-osobowa. Generał podkreśłił, że jest to już druga polska załoga. Strażaków trzeba było zmienić, gdyż praca na zalanych terenach trwa 24 godziny na dobę.
Ryszard Grosset zaznaczył też, że podczas pomocy Czechom i Niemcom wykorzystujemy wiedzę zdobytą podczas powodzi w 1997 roku oraz sprzęt, który był w dużej mierze właśnie wtedy zakupiony.