Piotr Kołodziej powiedział, że można bez obaw kupować wołowinę, jeżeli nie pochodzi ona z nielegalnego uboju. Zaznaczył, że wszystkie sztuki bydła powyżej trzeciego roku życia, które trafiają do rzeźni, są przebadane na obecność choroby
W wywiadzie dla radiowych "Sygnałów Dnia" Piotr Kołodziej podkreślił, że przypadki BSE są sporadyczne, a w stadzie nie występują masowe zachorowania. Oświadczył, że okres inkubacji choroby wynosi kilka lat i dlatego nie ma potrzeby natychmiastowego wytropienia pozostałych 126 sztuk ze stada, z którego pochodziła chora krowa. Do takich działań nawołuje w dzisiejszym numerze "Super Express".
Piotr Kołodziej podkreślił, że codziennie w Europie wykrywa się nawet kilkanaście przypadków tej choroby i świadczy to o tym, że badania na obecność tej choroby są skuteczne, a mięso, które mogłoby być zagrożeniem dla zdrowia nie trafia do konsumentów.