Wczoraj za euro trzeba było płacić 4 złote i 37 groszy.
Taki kurs jest przede wszystkim korzystny dla polskich eksporterów - argumentował wicepremier w wywiadzie dla Sygnałów Dnia w programie I Polskiego Radia. Przypomniał, że już w maju ubiegłego roku twierdził, że euro powinno kosztować około 4,35 złotego i zapowiadał, że do tego dojdzie. Szef resortu finansów nie wykluczył dalszego, choć nie lawinowego obniżenia kursu złotego.
Wicepremier Kołodko potwierdził, że opracowany przez niego projekt programu naprawy finansów publicznych będzie omawiany na specjalnym posiedzeniu rządu 19 ego marca. Dodał, że chce, aby Rada Ministrów przyjęła wówczas bardzo precyzyjny, harmonogram pracy nad programem oraz omówiła zasady jego wdrażania. Później czekają nas być może trudne prace w parlamencie, ale mam nadzieję, że uda się je z korzyścią dla kraju sfinalizować - powiedział gość Sygnałów Dnia. Wicepremier podkreślił, że uporządkowanie finansów państwa pozwoli nam na możliwie najpełniejsze absorbowanie unijnych funduszy po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej.