W wywiadzie dla "Sygnałów Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia Jerzy Jaskiernia powiedział, że cała sprawa szkodzi SLD. Dodał jednak, że takie przypadki mogą mieć miejsce, ponieważ partia liczy ponad 150 tysięcy członków.
Według Jaskierni za wcześnie jest, by wnosić o powołanie komisji śledczej do wyjaśnienia "afery starachowickiej", ponieważ - jak wyjaśnił - nie słyszeliśmy jeszcze, co w tej sprawie zrobił premier oraz ministrowie sprawiedliwości i spraw wewnętrznych. Jaskiernia wyraził opinię, że wniosek o powołanie takiej komisji miałby sens, gdyby pojawił się na przykład zarzut celowego spowalniania śledztwa w tej sprawie z powodów politycznych.
Zdaniem Jaskierni nie było możliwości, by o "aferze starachowickiej" poinformować podczas ostatniego kongresu SLD. W jego opinii, takie działanie byłoby złamaniem tajemnicy śledztwa. Jaskiernia podkreślił, że Sojusz oczekuje, by dzisiejsze posiedzenie Sejmu przebiegło - jak się wyraził - w atmosferze powagi, a opinia publiczna dowiedziała się szczegółów sprawy.