Uzgodnienie wspólnego stanowiska od dawna utrudniają rozbieżności między państwami członkowskimi, głównie Niemcami i Francją. Chodzi o kwestie finansowania rolnictwa w rozszerzonej Unii. Niemcy ponoszą największe koszty dotychczasowej polityki rolnej Unii i chcą zmniejszenia doplat bezpośrednich dla rolników. A Francja, przeciwnie, jest jej największym beneficjentem i chce utrzymania dopłat na dotychczasowym poziomie.
Józef Oleksy wyraził też zadowolenie ze zgody Holandii na rozszerzenie Unii Europejskiej w 2004 roku. W nocy holenderski parlament, po długiej 12-godzinnej debacie, przyjął stanowisko swego rządu w tej sprawie. Holenderscy posłowie domagają się jednak ostrej kontroli nowych członków, zwłaszcza Polski, już po rozszerzeniu. Konsekwencją tej kontroli powinno być - według Holendrów - pozbawienie nowych członków prawa głosu w tych dziedzinach, w których nie spełnią oni warunków członkostwa.
"To była awantura o Polskę, a niektóre wystąpienia w parlamencie holenderskim przypominały niektóre skrajne wystąpienia w polskim Sejmie" - stwierdził gość radiowych Sygnałów Dnia. Józef Oleksy przyznał, że spodziewał się takich głosów z państw członkowskich Unii, które na rozszerzenie Unii będą patrzeć wyłączenie z punktu widzenia swoich interesów.
Zdaniem Oleksego, konflikty w holenderskim parlamencie, jakie wywołała kwestia rozszerzeznia Unii, wynikają z tego, że wiedza o Polsce w Holandii jest niewielka. Winą za to, Józef Oleksy obarczył holenderskie elity, które -jego zdaniem- niewystarczająco przybliżyły Holendrom ideę rozszerzenia Unii o 10 państw kandydujących. Oleksy zwrócił uwagę, że podobna sytuacja miała miejsce przed pierwszym referendum dotyczącym rozszerzenia Unii w Irlandii.