Wyraził również opinię, że naganna jest nie sama współpraca z wywiadem, lecz działanie na szkodę innych obywateli - a więc niezgodne z ogólnie przyjętym poczuciem rzetelności i uczciwości.
Marszałek Sejmu podkreślił, że Sławomir Wiatr złożył zgodne z prawdą oświadczenie we właściwym czasie, a więc zgodnie z obowiązującą ustawą.
Dodał, że o ewentualnej decyzji odwołania pełnomocnika do spraw Unii Europejskiej powinny decydować nie głosy krytyczne opozycji, lecz faktyczny spadek zaufania społecznego wobec osoby, pełniącej to stanowisko.