W wywiadzie dla "Sygnałów Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia wicepremier Pol powiedział, że utrzymywanie akcji strajkowej w sytuacji, gdy kolej otrzymała duże wsparcie finansowe, graniczy z absurdem. Pol podkreślił, że rząd zobowiązał się w porozumieniu, iż kolej otrzyma obiecane wcześneij pieniądze nawet gdyby miało dojść do nowelizacji budżetu. Wicepremier dodał, że koleje regionalne będą mogły działać nawet jeśli Senat odrzuci poprawkę Sejmu do budżetu, przyznającą kolei 550 milionów złotych. Podkreślił, że Sejm, chcąc dać pieniądze kolejarzom, zabrał je innym grupom i gałęziom gospodarki. Pol uznał za niepoważny zarzut związków zawodowych, że rząd nie realizuje wcześniejszych porozumień z kolejarzami. Kolej jest nie dla kolejarzy, ale dla pasażerów - oświadczył wicepremier.
Marek Pol wyjaśnił, że program regionalizacji kolei polega na tym, iż samorządy wojewódzkie, które będą do tego przygotowane, mają stopniowo przejmować odpowiedzialność za komunikację regionalną na swoim terenie. Samorządy będą ustalać, jaki rodzaj komunikacji jest najbardziej korzystny i jakie będą rozkłady jazdy.
Wicepremier powiedział, że po wejściu Polski do Unii Europejskiej państwo będzie mogło subsydiować modernizację linii kolejowych oraz przewozy regionalne. Rząd zdecydował, że przewozy te będą wspierały samorządy, a nie władze centralne.
